Site Loader

Do wykonania EKG konieczne jest prawidłowe podłączenie elektrod. To dzięki nim otrzymujemy standardowe odprowadzenia. Istnieją dodatkowo sytuacje, gdy potrzebujemy także dodatkowych punktów odniesienia (na przykład prawokomorowych lub sięgających ku tyłowi) i nie należy się ich bać. Standardowe odprowadzenia, łącznie 12, otrzymujemy dzięki trzem elektrodom umieszczonym na kończynach, dodatkowo jednej „uziemiejącej” na prawej nodze, a także sześciu elektrodom umieszczonym na ścianie klatki piersiowej. Prawidłowa lokalizacja elektrod jest kluczowa dla wiarygodnego zapisu. 

Elektrody kończynowe oznaczone są kolorami (czarna – prawa noga, zielona – lewa noga, żółta – lewa ręka i czerwona – prawa ręka).

Elektrody na klatce piersiowej umieszczane są w wybranych przestrzeniach międzyżebrowych (V1 – czwarta pmż przy mostku po prawej, V2 – analogicznie po lewej, V3 – równo pomiędzy V2 i V4, V4 – piąta pmż w linii środkowobojczykowej, V5 – dalej na wysokości V4 w linii pachowej przedniej, V6 – na tej samej wysokości w linii pachowej tylnej).

Lokalizacja elektrod na ścianie klatki piersiowej (źródło grafiki: mp.pl)

Jak z 10 elektrod uzyskuje się aż 12 odprowadzeń?

W tym celu warto zrozumieć, jak w ogóle powstaje zapis EKG. Mając wspomniane wcześniej elektrody urządzenie „tworzy” dane odprowadzenie łącząc dwie wybrane elektrody. Elektrodę w prawej kończyny dolnej pomijamy (jest nieaktywna). Następnie mając dwa punkty odniesienia analizuje pobudzenie elektryczne przemieszczające się w sercu. Jedna w każdej par elektrod to plus a druga to minus. Jeśli pobudzenie przesuwa się w kierunku elektrody „plus”, wtedy zapis (załamek) w danym odprowadzeniu jest dodatni, a gdy w kierunku „minusa” wtedy jest ujemny. Łącząc w ten sposób parami elektrody kończynowe otrzymujemy trzy różne pary, czyli trzy odprowadzenia kończynowe – I to para prawa-lewa ręka, II to prawa ręka-lewa noga i III to lewa ręka-noga. Graficzne przedstawienie tego układu to tak zwany trójkąt Einthovena. 

W przypadku odprowadzeń przedsercowych „plusem” w każdej parze jest kolejna elektroda na ścianie klatki piersiowej, a „minusem” staje się „wirtualna” elektroda, czyli punkt odniesienia utworzony poprzez połączenie odczytu ze wszystkich pozostałych elektrod. W ten sposób mamy już 3 odprowadzenia kończynowe i 6 przedsercowych. 

Skąd wziąć ostatnie 3 odprowadzenia kończynowe skoro połączyliśmy elektrody kończynowe w pary we wszystkich możliwych konfiguracjach? Tworzymy dodatkowy zestaw par gdzie „plusem” jest wybrana elektroda kończynowa, a „minusem” znów staje się „wirtualna elektroda”, czyli punkt odniesienia utworzony poprzez połączenie pozostałych dwóch elektrod. W ten sposób znów otrzymujemy 3 pary elektrod, a więc i 3 kolejne odprowadzenia – aVF, aVL i aVR. 

Odprowadzenia kończynowe (źródło grafiki: mp.pl)

Krzywa EKG jest odzwierciedleniem pobudzenia w sercu analizowanego przez wybraną parę elektrod. Kiedy pobudzenie przesuwa się w stronę elektrody „plus” z danej pary załamek będzie dodatni, zaś kiedy przesuwa się w stronę elektrody „minus” z analizowanej pary, wtedy będzie ujemny. Najłatwiej przeanalizować to na przykładzie depolaryzacji, czyli pobudzenia elektrycznego przedsionków oraz odprowadzeń kończynowych I, II i III. Fala depolaryzacji w prawidłowych warunkach (pochodzenia zatokowego) przesuwa się od węzła zatokowego zlokalizowanego w części szczytowej po prawej stronie prawego przedsionka, obejmując stopniowo prawy przedsionek, w kierunku łącza przedsionkowo-komorowego zlokalizowanego w centralnej części pomiędzy przedsionkami i komorami (drogę tą ułatwiają także szlaki międzywęzłowe), czyli w stronę lewą i w dół. Równocześnie pobudzenie jest przenoszone z prawego do lewego przedsionka przez pęczek Bachmana ze strony prawej na lewo, a następnie obejmuje lewy przedsionek w dół. Podsumowując sumarycznie pobudzenie przesuwa się zatem ze strony prawej z góry w stronę lewą w dół.

Teraz odnosząc się do lokalizacji elektrod w w każdym odprowadzeniu (najłatwiej przeanalizować powyższy bardzo schematyczny obrazek): ❤️ w odprowadzeniu I pobudzenie kieruje się w stronę lewą, czyli do „plusa”, dlatego załamek P w zapisie I jest dodatni; ❤️ w odprowadzeniu II pobudzenie kieruje się w dół, czyli znów do „plusa”, co daje znów dodatni załamek P w II; ❤️ w odprowadzeniu III mamy podobną sytuację jak w II, choć kąt zbliża się do kąta prostego co daje kilka scenariuszy: załamek P znów jest zwykle dodatni (gdy pobudzenie zmierza do plusa), lecz może być także ujemny (gdy przemieszcza się nieznacznie do minusa) lub dwufazowy (gdy nieco zmienia swój przebieg w trakcie).

W ten sposób można przeanalizować każdy etap pobudzenia w sercu.

kardiologicznie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Archiwum

This error message is only visible to WordPress admins

Error: No connected account.

Please go to the Instagram Feed settings page to connect an account.